Forum Tego jeszcze nie Laszlo Strona Główna Tego jeszcze nie Laszlo
Barleyowe gadanie tak bardziej.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

liga mistrzow 06/07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tego jeszcze nie Laszlo Strona Główna -> Piłka nożna w Europie i na świecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:20, 25 Kwi 2007    Temat postu:

to mnei marmota chciala w przerwie zdraftowac ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:22, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Tarkens napisał:
to mnei marmota chciala w przerwie zdraftowac ;]


oj nie odchodź bo bez ciebie wszystko przegramy wg. Lakpu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wafel




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:14, 25 Kwi 2007    Temat postu:

kaka terry lampard villa alves in
ronaldinho etoo out

----------valdes----------

alves-terry-puyol-zambrotta

---deco---lampard---iniesta---

---messi---villa---kaka---


hihihihih
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:16, 25 Kwi 2007    Temat postu:

bez mrugniecia dupa zgodzilbym sie na taki deal :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:23, 25 Kwi 2007    Temat postu:

jeszcze jakbyś wyjebał Deco to byłoby dobshe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:03, 25 Kwi 2007    Temat postu:

nooo guti za deco!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:55, 25 Kwi 2007    Temat postu:

czy Ivan De la Pena :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: hen, daleko

PostWysłany: Śro 23:04, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Czego nie poszedłes do Miernoty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:33, 25 Kwi 2007    Temat postu:

za malo placa i pewnie pija jakies chujowe piwo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: hen, daleko

PostWysłany: Czw 0:13, 26 Kwi 2007    Temat postu:

Barley podobno, zmałpowali tak jak stronke. Tyle dobrego, ze dużo marry jane palą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:44, 26 Kwi 2007    Temat postu:

barleya to oni nawet na polce w sklepie nie widzieli ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: hen, daleko

PostWysłany: Śro 22:56, 02 Maj 2007    Temat postu:

Szkoda Man U. Nie lubie Milanu, ale bedac obiektywnym - nie dali szans Czerwonym belzebubom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:24, 02 Maj 2007    Temat postu:

final bedzie chujowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miś push-upek




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zza gór, zza lasów

PostWysłany: Czw 0:01, 03 Maj 2007    Temat postu:

final bedzie zajebisty jesli milan zagra tak jak dzis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wafel




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:57, 03 Maj 2007    Temat postu:

hehehehe niezly pocisk
nawet zajebisty ronaldo nie uratowal hihihihihihihi
w najwnziejszym mecuz sezonu

LIVERPOOL NA MISTRZA
i nie mowice ze ostatni mecz tych druzyn byl chujowy ; - )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:06, 03 Maj 2007    Temat postu:

ostatni byl zajebisty, ale ten bedzie chujowy ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:56, 04 Maj 2007    Temat postu:

ehh myslałem że bedzie polski finał kuszczak i dudek w bramce Sad ehh ehh chlipek Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: hen, daleko

PostWysłany: Nie 20:08, 06 Maj 2007    Temat postu:

"Chelsea wydaje dziesiątki milionów funtów na Michaela Ballacka i Andrija Szewczenkę, a trener Ferguson walczy o rezerwowego reprezentacji Anglii Michaela Carricka i drugoligowca Tomasza Kuszczaka" - tak jeszcze w lipcu grzmieli kibice, zarzucając Szkotowi pasywność na rynku transferowym. Nic nie zapowiadało, że zbliża się sezon, w którym Manchester United odzyska mistrzostwo Anglii. Nie udało się sprowadzić Riquelme, Torresa, Pirlo, Gattuso i Nesty. W dodatku obrażony na Anglików po mundialu wrócił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk nie mógł znieść, że prasa i eksperci obwiniają go za wyrzucenie z boiska Wayne'a Rooneya w ćwierćfinałowym spotkaniu MŚ. 22-letni pomocnik głośno mówił, że chce grać w Realu. Dziennikarze wyśmiewali MU, twierdząc, że z takim składem ciężko będzie mu zając nawet czwarte miejsce gwarantujące udział w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Ale Ferguson jeszcze raz udowodnił, że jest trenerskim geniuszem. Sprawił, że ośmiu jego piłkarzy znalazło się w jedenastce gwiazd rozgrywek. Niedoceniany Carrick zagrał sezon życia, podobnie jak Nemanja Vidić i Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zaczął być porównywany do najlepszych na świecie, stał się obok Kaki z Milanu głównym faworytem do wygrania plebiscytu "France Football". W Anglii zdobył już wszystko. Został najlepszym piłkarzem i według dziennikarzy, i według Związku Zawodowego Piłkarzy. To Portugalczyk przypieczętował triumf, strzelając zwycięskiego gola w derbach z Manchesterem City. Była to już 17. ligowa bramka Ronaldo w sezonie. Nigdy wcześniej żaden pomocnik nie był równie skuteczny w Premier League.

Być może najważniejszego transferu Ferguson dokonał w styczniu. Gdy w środku sezonu zespół został przetrzebiony kontuzjami, Szkot wpadł na pomysł, by wypożyczyć na trzy miesiące Henrika Larssona. - Jego wpływ na drużynę był nie do przecenienia. Bez niego byłoby nam dużo trudniej - mówił Ferguson.

Jedną rzeczą, której nie udało się w tym sezonie osiągnąć Fergusonowi, jest triumf w Lidze Mistrzów. Szkot zapowiada jednak, że nie odejdzie na emeryturę, dopóki nie powtórzy sukcesu z 1999 r., kiedy drużyna zwyciężyła i w kraju, i w najważniejszych europejskich rozgrywkach.

Jak wielki jest to sezon dla Manchesteru, tak bolesna jest porażka Chelsea. Drużyna José Mourinho może skończyć rozgrywki z jednym trofeum - nazywanym Pucharem rezerwowych Pucharze Ligi. Przegrała walkę o obronę tytułu, odpadła w półfinale z Ligi Mistrzów i teraz pozostała jest jeszcze tylko walka o Puchar Anglii. Przed sezonem właściciel klubu Roman Abramowicz kupował i sprzedawał na potęgę. Z klubu odeszli Duff, Gallas, Huth, Johnson, Gudjohnsen, przyszli Ballack, Szewczenko, Ashley Cole.

Szybko okazało się, że zakupy nie zrównoważyły strat. Zimą Mourinho pokłócił się z zarządem o pieniądze na nowych piłkarzy. Ostatecznie nie przeprowadził żadnego transferu, a efekt był taki, że po kontuzji Johna Terry'ego na środku obrony grał pomocnik Michael Essien, a w niedzielnym spotkaniu z Arsenalem w ataku straszył inny pomocnik Joe Cole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:17, 06 Maj 2007    Temat postu:

Zapomnieli dodać, że bez Ronaldo i Rooney'a ta drużyna nie istnieje i tylko geniusz tych piłkarzy pozwala im wygrywać mecze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: hen, daleko

PostWysłany: Pon 12:12, 07 Maj 2007    Temat postu:

Clarence Seedorf, piłkarz nieskończony
Rafał Stec


W środę na San Siro obejrzałem najlepszy indywidualny występ piłkarza w życiu (pośród wszystkich widzianych na żywo, z trybun). Seedorf nie wykonał tego wieczoru zbędnego ruchu, nie dokonał jednego błędnego wyboru, nie dotknął piłki byle jak, bez nadania temu dotknięciu szlachetności i nie zdradzając nim swej taktycznej inteligencji


Miał 16 lat i 221 dni, kiedy zagrał w Ajaksie jako najmłodszy debiutant w dziejach amsterdamskiego klubu, młodszy od wszystkich legend, od Cruyffa po van Bastena. Miał 19 lat, kiedy sięgał z nim po najcenniejsze pucharowe trofeum, wygrywając Ligę Mistrzów. Miał 22 lata, kiedy wygrał ją z Realem Madryt. Miał 27 lat, kiedy przeszedł do historii jako pierwszy futbolista, który triumfował w tych rozgrywkach w barwach trzech klubów - wówczas był już gwiazdą Milanu. Wcześniej zdążył jeszcze pograć w Interze Mediolan. Zanim na dobre wydoroślał, miał za sobą występy w czterech słynnych europejskich firmach. Ilu znacie piłkarzy z porównywalnym CV? Pośród obecnie grających bardziej imponującą karierę zawodową miał chyba tylko, jeśli mnie pamięć nie zawodzi, Ronaldo, który w odyseję po Europie ruszył z Eindhoven, by przez Barcelonę, Inter oraz Real zawędrować do Milanu.

Już będąc nastolatkiem, umiał wszystko. W Ajaksie grywał na środku obrony, na skrzydłach, jako rozgrywający oraz ofensywny pomocnik ustawiany tuż za linią napadu. Wyjąwszy umiejętności bramkarskie, bardzo wcześnie nabył wszystkie kompetencje, jakich może potrzebować futbolista. Kiedy podpisał kontrakt z Milanem, zwolniono go z zajęć na siłowni, bowiem laboratorium MilanLab wykryło w jego organizmie maksymalną pożądaną ilość mięśni. Był produktem skończonym. Słowo "produkt" jest najwłaściwsze, bo mimo perfekcji brakowało mu tego genialnego błysku, który okrywa sławą boskich pomazańców w typie Kaki czy Ronaldinho. Nie dryblował po całym boisku, nie rozglądał się zachłannie, by oszukać jeszcze jednego rywala. Ale elementarną technikę opanował idealnie. Jego wizytówką stały się strzały z dystansu. Chyba dla nikogo innego do tego stopnia nie miało znaczenia, czy uderza prawą, czy lewą nogą.

Tak, Clarence Seedorf już przed kilkoma sezonami mógł czuć się wypalony. Jeśli grubo przed trzydziestką osiągniesz absolutne zawodowe spełnienie, pewnie możesz się sprężyć jeszcze wielokrotnie, ale niezbędne stają się wyzwania wyjątkowo inspirujące, bo rutynowe zadania zamieniają się w katorżniczy znój. I Seedorf wyraźnie miał wyżej uszu pielgrzymek do Ascoli czy Regginy. Nierzadko sprawiał wrażenie, jakby po boisku poruszał się niechętnie, zwalniając ataki własnej drużyny. Aż wreszcie stał się najbardziej irytującym kibiców piłkarzem Milanu. Niedawno tak im podpadł, że wygwizdywali go gromadnie, przeraźliwie, na każdym meczu.

Miał zresztą sporo na głowie. Jest właścicielem restauracji Finger's, w której notabene drużyna fetowała do białego rana (tylko grzeczny chłopiec Kaka wyszedł o drugiej) triumf nad Manchesterem. Kupił motocyklowy team Valsir Racing, założył fundację Champions for Children, by wspierać sport w biednych krajach, swego czasu miał nawet własne czasopismo. Niejeden kibic odnosił wrażenie, że piłkę wciąż kopie mimowolnie, od niechcenia, z przyzwyczajenia. Choć wciąż świetnie.

Rozpisuję się o holenderskim rozgrywającym, bowiem - jeśli mogę sobie pozwolić na osobiste wyznanie - w środę na San Siro obejrzałem najlepszy indywidualny występ piłkarza w życiu (pośród wszystkich widzianych na żywo, z trybun). Seedorf nie wykonał tego wieczoru zbędnego ruchu, nie dokonał jednego błędnego wyboru, nie dotknął piłki byle jak, bez nadania temu dotknięciu szlachetności i nie zdradzając nim swej taktycznej inteligencji. Choć nie pobił rzecz jasna wyczynów Ronaldinho czy Maradony. Pozostał dawnym Seedorfem, jego stylowi wciąż bliżej do dyskretnej elegancji niż szałowej kreacji, która całe otoczenie spycha do roli tła.

Nie mam pojęcia, co się stało, ale kilka tygodni temu Holender narodził się powtórnie. Od dawna zdawało się, że wolałby grać dziesięć arcyważnych meczów na sezon, że ligowa młócka przyprawia go o migrenę i kompletnie demobilizuje. Aż nagle zaczął olśniewać w każdym meczu, począwszy od ćwierćfinału Ligi Mistrzów w Monachium. Kipiał energią, więc trener Ancelotti wyganiał go na boisko także w Serie A, gdy dawał odsapnąć wszystkim gwiazdorom.

Teorii tłumaczących fenomen jak zwykle usłyszeliśmy mnóstwo. Jedna z nich głosi, jakoby cały sekret tworzyła osobowość trenera Milanu. Zanim podam szczegóły, trzeba przypomnieć, że Seedorf to był zawsze tak zwany piłkarz kontrowersyjny. I przez nadmierną gadatliwość, i przez chęć bycia mądrzejszym od innych.

W piłce nie widzi on hierarchii z trenerem na czele, lecz klub dyskusyjny pozwalający na bezwarunkowo swobodną wymianę poglądów, w której zwycięża pogląd najdoskonalej uargumentowany. Zirytowany Capello pytał go w Realu, czy nie zechciałby przejąć roli szkoleniowca, bowiem zdaje się do niej przygotowany znacznie lepiej niż on sam. W reprezentacji Holandii Seedorf zabierał piłkę partnerowi wyznaczonemu do wykonania rzutu karnego, by następnie skradzioną jedenastkę zmarnować. Nie zawsze zresztą dostawał powołania, bo prowokował konflikty. Założył coś w rodzaju jednoosobowego separatystycznego ruchu kadrowiczów urodzonych w Surinamie. Występował jako adwokat czarnych zawodników, których bronił przed rasizmem, nawet jeśli ci nie czuli się dyskryminowani, a już w żadnym razie nie prosili o wsparcie. Generalnie zawsze miał gadane, ktoś rzucił kiedyś, że "wypowiada się w 10 proc. jak piłkarz, w 20 proc. jak trener i w 70 proc. jak dyrektor generalny". W szkole podstawowej przeskoczył jedną klasę, w college'u szefował uczniowskiemu samorządowi, w każdej reprezentacji młodzieżowej wybierano go na kapitana.

Wracając do cudownej odmiany - Ancelotti uchodzi za trenera wyjątkowo otwartego, chętnie słuchającego rad i wyzbytego jakichkolwiek zapędów autorytarnych. Jakiś czas temu Seedorf poprosił, by mógł wreszcie dłużej pograć na swojej ulubionej pozycji - typowego ofensywnego pomocnika, a Kaka został przesunięty bliżej bramki przeciwnika. Carletto, jak nazywają łagodnego trenera Milanu, pomysł zaakceptował. Czym ucieszył również Kakę, który zaczął strzelać jeszcze więcej bramek niż kiedyś.

Teoria jak teoria, ani wszystkiego nie wyjaśnia, ani nie wolno zupełnie pozbawiać jej sensu. W każdym razie 31-letni Seedorf wspiął się na szczyt, gdy zdawało się, że niespiesznie poczłapie do końca kariery. Grając znakomicie raczej incydentalnie, nie zasługując na porównania z Kaką i Ronaldinho. Jego kariera i tak byłaby wspaniała, jeśli porównać ją np. z dorobkiem Patricka Kluiverta, który razem z nim jako nastolatek zyskiwał sławę w Ajaksie, a potem konsekwentnie gasł.

To niewiarygodne, że futbolista tej klasy nigdy nie znalazł się w czołówce plebiscytu FIFA na najlepszego piłkarza świata. To jednak również bezdyskusyjne, że wciąż ma wszystko, by stracony - w pewnym sensie stracony - czas nadrobić. Po genialnym występie przeciw Manchesterowi rozpłakał się. Na oczach kibiców. Teraz już wiedzą, że na piłce mu jednak zależy.

Liczba Seedorfa

81

procent holenderskich kibiców chciało w 2000 roku, by Seedorfa już nigdy nie powoływać do reprezentacji. Potem, podczas meczów kadry, matka piłkarza wybuchała szlochem, kiedy syna wygwizdywał cały stadion. Ojciec błagał Clarence'a, by rzucił granie dla kraju. W zeszłym roku nie pojechał na mundial. Od selekcjonera Marco van Bastena powołanie dostał dopiero w grudniu - po raz pierwszy od czerwca 2004 roku.




Bardzo dobrze napisny artykuł. Dlatego pozwoliłem sobie na zamieszczenie go.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wafel




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:11, 07 Maj 2007    Temat postu:

dobry artykul, jeszcze lepszy zawodnik. chociaz pamietam ze byly czasy ze myslalem ze seedorf sie skobnczyl. ta bramka z manchesterem jest przepiekna, chodiz mi o ten spokoj w polu karnym jak nacieraja na niego zawodnicy man u

no i pozatym dobry ruchacz, musi miec dobra bajere skoro wyrwal zony kilku kolegow hehehe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:37, 07 Maj 2007    Temat postu:

Seedorf zagrał świetny mecz z Man U.. czasami też miewał przebłyski .. ale to jest taki piłkarz co można go określić " bez rewelki .. nigdy nie błyszcał praktycznie cały czas grał tak średnio a i nie dziwię się że w kadrze Holandii go nie ma, bo tam jest dużo lepszych piłkarzy na jego pozycji... choćby taki przykładowy Ryan Babel...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wafel




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:40, 07 Maj 2007    Temat postu:

hehe nie no przemek bez przesady, holandia ma zawsze mocny sklad ale babel to jeszcze nie ta klasa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarkens




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:43, 07 Maj 2007    Temat postu:

haha no porownywac babela do seedorfa to troche pomylka :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
on




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:43, 10 Maj 2007    Temat postu:

chodzi mi o to, że na miejscu Van Bastena bez wątpienia wolał bym postawić na Babela niż Seedorfa.. jest szybszy, ma lepszy drybling, jest bardziej perspektywiczny ma dobry crossing i passing, zajebistą technikę.. każdy mecz Ajaxu się zajebiście ogląda kiedy na lewym skrzydle gra Babel... a Seedorf to gra zawsze średniawkę i raz na jakiś czas mu wyjdzie jakiś dobry mecz..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tego jeszcze nie Laszlo Strona Główna -> Piłka nożna w Europie i na świecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin